Semestr nam się skończył, oceny wystawione. Nie jest źle, ale też zadowolona nie jestem aż tak. Jutro Wigilia klasowa. Mam nadzieję, że będzie smacznie :D. No i zaczęły się także codzienne próby poloneza, którego będę potem tańczyć przez pół roku po studniówce. Czasem po próbach mam odruch i co trzeci krok powstrzymuję się od zgięcia. Dobra schiza :D.
Przypomnijmy sobie wakacje :)
no to zdrowiej! najważniejsze, że juz ferie... wakacje zawsze milo przypomnieć. :3
OdpowiedzUsuńja już poloneza wałkuję od jakiegoś miesiąca :D
OdpowiedzUsuńtzn ja też, tyle że teraz zaczęło się codzienne :) Wcześniej mieliśmy dwa razy w tygodniu
Usuńzdrówka! :) Ostatnio poloneza tańczyłam na zakończenie podstawówki :D
OdpowiedzUsuńwakacje... tak blisko, a tak daleko... ach...
będzie nie małe "piekiełko" żeby móc potem radować się z wakacji :P ja już zaczynam się bać, a matura za rok - już. strasznie szybko ten czas leci...
OdpowiedzUsuńZdrówka, to jest straszne, to czego się spodziewasz :< Wakacje - chciałbym do nich wrócić, ale tutaj niestety nauka :<
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
www.filmowe-abecadlo.blogspot.com
zdrowia życzę.;)
OdpowiedzUsuńLubie "Give Me Love".;D
u nas też się zaczyna polonez :/ nie będę mogła grac w siatkówkę już :(
OdpowiedzUsuńniech już będzie tak ciepło jak na Twoich zdjęciach ;d
OdpowiedzUsuńproblemy z zatokami, skąd ja to znam... zdrowia! :)
OdpowiedzUsuń