22 października 2013

We will never be royals

Hej! Jak Wam październik mija? Mi trochę monotonnie, aczkolwiek znajdą się dni inne od pozostałych. Weekend znów spędziłam w domu, a niedzielę w najlepszym towarzystwie :). Miło jest cieszyć się wzajemną obecnością chociaż przez te kilka godzin. Teraz zaczął się kolejny tydzień i ponowne odliczanie do spotkania. Na szczęście czas leci całkiem szybko, więc nawet się nie obejrzę a znowu się zobaczymy.
W listopadzie zaliczę wesele! Jak ja dawno nie byłam na takiej imprezie! Mam tylko nadzieję, że nie będę musiała iść na nie sama. Wszystko jest możliwe, niestety.
A poza tym to życie się toczy. Czasami brak mi domu, w którym spędziłam całe dzieciństwo. Ale już się chyba oswajam z myślą, że po studiach najprawdopodobniej wyprowadzę się na stałe. A teraz jest taki okres przyzwyczajania się do tego. Tak, tak, wiem, że już trochę zbyt wybiegam w przyszłość :P.
Biorę się za malowanie paznokci i mogę się cieszyć jeszcze dwiema godzinkami relaksu, a potem wędruję na uczelnię.
Jeszcze łapcie jakieś zdjęcie z lipca:


5 komentarzy:

  1. ja też spędziłam tak miło weekend, kolejne spotkanie za 2 tygodnie :)
    ach, to studenckie życie.
    super fajne zdjęcie :)
    pozdrawiam, trzymaj się Kasia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale im szybciej zaczniemy sobie uświadamiać, że powoli możemy sami o sobie decydować tym lepiej :) mogę iść z Tobą na wesele, bo po mojej osiemnastce stwierdziłam, że bym na jakąś imprezę się przeszła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja przed chwilą również pomalowałam paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie paźdzernik mija bardzo przyjemnie. :)
    Wesele? Nie przepadam, ale daaaawno nie byłam.
    ________
    A ja zazwyczaj książkowe blogi omijam, bo z recenzjami się często nie zgadzam. Kiedyś je lubiłam, ale kiedy raz, drugi i trzeci zaczęłam uważać po recenzji coś zupełnie odmiennego, odpuściłam odiwedzanie większości. Ale na razie mam jeszcze kilka takich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  5. no tygodnie lecą jak szalone ;)

    OdpowiedzUsuń

Na komentarze odpowiadam zawsze, jeżeli oczywiście są konkretne i NIE zawierają reklamy :). Jeśli będę chciała odwiedzić Twojego bloga - trafię. W każdym razie nie zachęcisz mnie spamem.