Ostatnio bardzo denerwowały mnie wszystkie istotne sprawy związane ze studiami. Powodem było głównie to, że nie mogłyśmy z koleżanką znaleźć ładnego, niedrogiego mieszkania, w którym miałybyśmy zamieszkać od października czy też końca września. Byłyśmy w Łodzi w sobotę i, mimo naszego entuzjazmu i zaangażowania w całą sprawę, nie udało nam się nic załatwić. Mieszkania, które oglądałyśmy nie były w dobrym stanie, a koszta były za wysokie jak na takie warunki. Nie chcielibyście ich zobaczyć. Dzisiaj byłyśmy drugi raz. Wsiadłyśmy do pociągu niechętne do jakiegokolwiek oglądania, a tym bardziej do poruszania się po tym mieście. Na szczęście odetchnęłam z ulgą. Znalazłyśmy przyjemne, zadbane mieszkanie w przyzwoitej cenie :). Teraz tylko musimy jechać w któryś dzień, aby podpisać umowę. Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem zadowolona! :D
Żeby nie było pusto:
ciasteczka własnego wyrobu :D
a takie ładne kolczyki przywiozła mi mama znad morza :D
a to na jakie studia idziesz? Łódź? No wiesz... MŚ już za rok :) przenocujesz mnie? :P
OdpowiedzUsuńnie chciałyście zamieszkać w akademiku? :p
OdpowiedzUsuńGratuluje znalezienia ładnego mieszkania i oby wam się tam miło mieszkało z koleżanką. ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*****
piękne kolczyki Ci mama przywiozła!
OdpowiedzUsuńi gratuluję znalezionego mieszkania :) co będziesz studiować?
cute blog and pics!
OdpowiedzUsuńnew follower :)
www.daysoffLA.blogspot.com
nooo to juz najgorsze za tobą :)))
OdpowiedzUsuńBędziesz studiować w Łodzi? :>
OdpowiedzUsuńOoo, a co takiego? ;> Tak z ciekawości pytam, bo też tu studiuję :D
OdpowiedzUsuńJa na razie ścięcie odłożyłam. Pewnie któregoś dnia wstanę i stwierdzę "idę ściąć" :>
To chyba mi to umknęło, hahaha, brawo dla mnie. :D Ale Łódź wbrew pozorom nie jest taka zła! :)
OdpowiedzUsuńŁo rety, anglistyka... Tylu anglistów ostatnio wokół mnie. :D
Zarządzanie zasobami ludzkimi, ale ekonomię miałam :D
OdpowiedzUsuńJeśli się dostałaś to raczej nie jest do bani :P
Gdzie będziesz mieszkać? :)
gratuluję znalezienia mieszkania! z tym jest bardzo ciężko. koleżanka też szukała, byłyśmy w kilku i to była jakaś masakra...
OdpowiedzUsuńciasteczko wygląda na całkiem dobre :P
ach, pamiętam jak razem z koleżanką miałyśmy identyczny problem... ale w końcu się udało znaleźć coś fajnego w rozsądnej cenie - więc trud wynagrodzony :-)
OdpowiedzUsuńsuper blog *-* ooo ciasteczko :D zapraszam http://littlee-thiinggss.blogspot.com/ obserwujemyy?
OdpowiedzUsuńCzemu spóźnione ? :O
OdpowiedzUsuńhaha zdarza się nawet najlepszym , sama ma tak nie raz :) tak czy siak dziękuję :*
OdpowiedzUsuńfajne Ci wyszły ciacha ;)
OdpowiedzUsuńCiezko znalezc jest mieszkanie na fajnych warunkach. No ale udalo sie :)
OdpowiedzUsuńO, ciasteczko :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolczyki Ci mama przywiozła znad morza :) Mam w podobnym stylu, jak nie identyczny wisiorek :)
Dobrze, że znalazłaś mieszkanie :)
to grattuluję znalezienia mieszkania.
OdpowiedzUsuńale mi tym zdj zrobiłaś apetyt na słodycze
Ja także miałam ostatnio bardzo napięty okres przez sprawy związane ze studiami. Byłam nerwowa, ale teraz też wszystko się poukładało :) Fajnie, że będziecie wynajmowac mieszkanie. P.S - Twoja mama kupiła Ci genialne kolczyki ! Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńhttp://mfashionmyobsession.blogspot.com/
zjadłbym takie ciasteczko ; d
OdpowiedzUsuńwow, gratuluję! to nie lada wyczyn :) brawo!
OdpowiedzUsuńwłasnego wyrobu ;o ? wyglądają jak sklepowe, takie idealne :d gratuluję:)
OdpowiedzUsuńMoje bliskie koleżanki też trochę poszukiwały mieszkania ale w Warszawie, ja na szczęście już mam spokój z akademikiem chociaż tez miałam przez ten akademik sporo nerwów ;P
OdpowiedzUsuńpoproszę ciasteczko ;-)))
OdpowiedzUsuńa no widzisz, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńz justyna wynajmujesz mieszkanie? :)
OdpowiedzUsuńw moim towarzystwie obraca się kilka Justyn :D. Ale nie, z żadną z nich nie będę mieszkać :)
UsuńCiacha smakowicie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)