24 stycznia 2012

I'm so happy, you came in my life.

Chcę ferii! To niesamowite, że ten tydzień mija mi tak szybko :D. Jeszcze tylko 3 dni.
Dzisiaj po szkole wzięło mnie na sprzątanie. Poprzestawiałam sobie niektóre rzeczy, inne wrzuciłam gdzieś głęboko do szaf i chyba jest lepiej. Tak to jest jak człowiek robi wszystko byle tylko się nie uczyć... A czeka mnie twórczość Słowackiego i chemia.
Czytam sobie Kolekcjonera kości, czyli pierwszy kryminał w moim życiu. I powiem Wam, że bardzo mi się podoba jak na razie. Dzięki Piotrek za użyczenie :D.
Ostatnio wkręciłam się w słuchanie Myslovitz. Miło tak czasem wrócić do staroci.






Ferie zapowiadają się ciekawie :). Mam nadzieję, że takie będą. Proszę proszę proszę!

3 komentarze:

  1. 'Kolekcjoner kości' to świetna książka :D zresztą cała seria jest świetna, przeczytałam całość. Oooo i widzę za Myslovitz się wzięłaś! Są geniaaaaalni!

    OdpowiedzUsuń
  2. taak, zaczęło się od tego, że któregoś wieczoru trafiłam na Szansę na sukces z Myslovitz i mi się przypomniały te piosenki wszystkie :)
    A książka, no świetna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jak zaczęłam ich słuchać to też dotarło do mnie ile ich piosenek tak naprawdę znam.. No i tak cisnęłam całe dnie z Myslovitz!
    Przeczytaj sobie 'Tańczący trumniarz' - ta sama para detektywów :D

    OdpowiedzUsuń

Na komentarze odpowiadam zawsze, jeżeli oczywiście są konkretne i NIE zawierają reklamy :). Jeśli będę chciała odwiedzić Twojego bloga - trafię. W każdym razie nie zachęcisz mnie spamem.