5 grudnia 2011

'Today I don't feel like doing anything...'

Szczerze mówiąc mam ochotę usiąść na łóżku z kubkiem gorącej herbaty, włączyć jakiś film i nie przejmować się nauką, której mam dużo na ten tydzień. Dzisiaj czeka mnie matma i (jak się zmobilizuję) niemiecki. Ale nie wiem czy jest sens uczyć się tego niemca, mamy zamiar przełożyć (oby się udało, bo jedynka nie pomogłaby mi w podniesieniu średniej).
A takie dni jak dzisiaj mogłabym mieć zawsze! Na biologii oglądanie filmu, na angielskim klejenie cudownych łańcuchów haha, dwie geografie, a trzy ostatnie lekcje spędzone w Mamma mia. Zjadłam deser, czego teraz żałuję. Gdzie moje postanowienia, no? Pytam się! Ale jak mogłam sobie odmówić? :D
Justyna pożyczyła mi Zanim umrę! Ale najpierw muszę uporać się z 11 minut :).

Uwielbiam siatkarzy za drugie miejsce w Pucharze Świata!
Mam ochotę obejrzeć jakiś piękny dramat, podczas którego płakałabym jak głupia. Znacie jakieś?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na komentarze odpowiadam zawsze, jeżeli oczywiście są konkretne i NIE zawierają reklamy :). Jeśli będę chciała odwiedzić Twojego bloga - trafię. W każdym razie nie zachęcisz mnie spamem.